Ach, co to był za mecz! Andreas Wolff szalał w bramce, odbijając aż 15 rzutów, Alex Dujshebaev i Igor Karacić zdobyli do spółki połowę bramek zespołu, a trzy trafienia zanotował wracający do gry po blisko rocznej przerwie Tomasz Gębala. Co jednak najważniejsze – PGE VIVE Kielce pokonało na wyjeździe słoweńskie Celje 26:19 i awansowało do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Wszystko to miało miejsce... w komputerowej symulacji.